25 listopada 2018 Michał 0Comment

  • szczegóły wydania, historia jednostki i materiały źródłowe

Ahoj !

W trakcie stoczniowego zastoju z ORP Pomorzanin, którego relacja ciągnie się tutaj, postanowiłem rozpocząć nową budowę. Model, który trafił na matę jest według wielu opinii publiczności modelarskiej dopracowanym projektem Grzegorza Nowaka. Sam model wydaje się być prosty w wykonaniu. Posiada jedynie dwie strony z częściami „sztywnymi” oraz jedną stronę miękką z wręgami. Znalazłem w sieci kilka relacji oraz galerii zwodowanego już modelu. Mam nadzieję, że świadczy to o jego „sklejalności”, a pozytywne opinie modelarzy utwierdzają ten fakt. Model przedstawia wersję okrętu z końca lat dwudziestych z torami minowymi, które docelowo były zdemontowane.  Zapraszam do śledzenia relacji z budowy.


Dziennik stoczniowy – wpis 13-lis-2018 r. (dzień 1)


Przygotowanie wręg. W drugim modelu okrętu, wykonanie szkieletu w całości zostało zlecone ręcznie ciętym wręgom, które zostały naklejone na tekturę szarą o grubości 1 mm za pomocą kleju polimerowego (niegdyś używałem kleju Hermol, lecz niestety po Hermolu zostały tylko wspomnienia i pustki w sklepach). Element wzdłużnicy i wodnicy został naklejony na jednym arkuszu, pomimo, że te części zostały umieszczone w wycinance jako dwa osobne elementy. Pozwoliło to na małą kontrolę wstępną symetrii kadłuba. Takie przygotowane elementy zostały poddane działaniu „książkowej” prasie, tak aby następnego dnia móc złożyć część nawodną.


Dziennik stoczniowy – wpis 15-lis-2018 r. (dzień 2)


Sklejenie wręg części nawodnej. Kolejnym etapem jest złożenie wręg części nawodnej oraz wklejenie podposzycia, które ze względu na gabaryty modelu, zostanie wykonane z tektury podpiwek o grubości 0,5 mm. Wcześniej przygotowałem sobie kserokopię poszycia dna i burt pomniejszoną o 3%. Dzięki temu mam nadzieję uniknąć kombinowania z cięciem pasków podpiwka, które będą użyte jako podposzycie. Na tym etapie prac również pomocny okazał się klej polimerowy. Zostawia sztywną i mocną spoinę, a przede wszystkim nie zmiękcza tektury. 


Dziennik stoczniowy – wpis 24-lis-2018 r. (dzień 3)


Pod-poszycie szkieletu i pokład z burtami. Po krótkiej przerwie wracam do kolejnego etapu budowy. Wolny i chłodny weekend można poświęcić na dokończenie sklejenia wręg oraz podposzycia burt. Pod-poszycie części dennej zostało pominięte, gdyż sklejki poszycia będą złączone ze sobą na styk za pomocą kalki technicznej, co doda odpowiedniego usztywnienia w miejscu łączeń. Pod-poszycie burt zrobiłem z tektury 0,5 mm typu podpiwek. Następnie miejsce łączeń pod-poszycia do wręg zostały zalane niewielką ilością kleju cyjano-akrylowego, tak aby odpowiednio wzmocnić te miejsca szczególnie podczas szlifowania. Kolejne zdjęcia przedstawiają złożone na styk elementy pokładu górnego i dolnego do sklejek burtowych. Uprzednio przygotowane sklejki, zostały odpowiednio wycięte otwory na bulaje o średnicy 1,0 mm oraz poddane retuszowi. Imitacją szyb bulajów są odpowiednio wycięte elementy z folii do bindowania  Jako, że to pierwsza próba retuszu na „Ślązaku” wypróbowałem metodę na farbie akrylowej z mieszanej z rozcieńczalnikiem. W tym przypadku była to Pactra nr XF-19 z rozcieńczalnikiem tego samego producenta X-20A. 

 


Dziennik stoczniowy – wpis 25-lis-2018 r. (dzień 4)


Poszycie dna. Podobnie jak wcześniejszy model okrętu, poszycie dna skleiłem w tzw. „skorupkę”. Metoda jest bezpieczna dla modelu o tak krótkiej długości (300 mm). Na zdjęciach widać łączenia poszczególnych oklejek za pomocą małych paseczków wykonanych z kalki technicznej. Krawędzie sklejek zostały potraktowane suchą pastelą Koh-I-Noor nr 112 z palety Toison D’Or. Całość docelowo będzie zabezpieczona lakierem bezbarwnym nitro. Postęp prac niewielki ale czasochłonny. Kolejnym etapem będzie naklejenie burt wraz pokładem, ale przed tym jak wspomniałem polakieruję część podwodną w celu wyrównania łączeń sklejek poszycia dna. 

 

Ahoj !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *