3 lipca 2024 Michał 4Comment

Dość długo zastanawiałem się nad podjęciem modelu wakacyjnego. W istocie, miał to być prosty i szybki projekt, aby poskromić modelarski głód podczas wakacji i w przerwie od pisania artykułów na blogu. Pośród modeli takich jak: Eskdale, Dar Pomorza, MIG-29 czy Zamek w Malborku, wybrałem współczesną indonezyjską korwetę Hasanuddin z kilku powodów. Przede wszystkim chęć na model z wydawnictwa JSC, nie za mały – z poszyciem części podwodnej. Zaintrygował mnie kolor tego poszycia, bo jest ono czarne, poprawna skala modelu 1:200 i różne warianty wykonania, co daje możliwość wykorzystania alternatywnych części na potencjalne modyfikacje. A do wszystkiego dochodzi fakt, że to współczesna jednostka i dlatego model będzie prezentował się nieco „egzotycznie” na tle historycznych jednostek z okresu II wojny światowej, które zasiadają dumnie w swoich gablotkach. Jak na model „rozgrzewkowy”, po wstępnej analizie części doszedłem do wniosku, że nie powinien stanowić wyzwania. Ma ciekawy wygląd i bardzo rzadko można znaleźć galerię współczesnej korwety.

Części nie wydają się być skomplikowane. Rozmieszczenie na arkuszach szacowałem na niewielką ilość pracy, a sklejony model testowy, którego zdjęcia można podziwiać na tylnej okładce nie wskazują na rażące błędy projektowe, a nawet ich brak. Ugnę się też pod naciskiem ze strony smakoszy nieco bardziej „wrośniętych korzeni” w zgodność z oryginałem i mimo, że autor projektu zastosował pewne uproszczenia, to nie można nazwać ich błędami merytorycznymi lecz właśnie „uproszczeniami”. Dociekam, że model nie miał stanowić bariery dla początkujących modelarzy, tyle w świetle zasobów, jakie dało mi zgromadzanie zdjęć Hasanuddin’a (i całej klasy korwet), to nie sposób z nich nie skorzystać z możliwościami, jakie daje nadmiar zapasu koloru w zeszycie z częściami.

Te wszystkie czynniki miały bardzo ogromną przewagę nad wyborem tego modelu spośród innych, również kuszących. Tutaj głównie chciałbym poćwiczyć wykonanie poszycia części podwodnej oraz „wykręcić” nieco więcej detali. Jest to współczesna nadal pływająca jednostka, dlatego dostępne zdjęcia są kolorowe i z widocznymi szczegółami (udało mi się nawet odkryć zdjęcia z suchego doku).

Model korwety Hasanuddin z numerem burtowym 366 został ukończony w ciągu miesiąca i biorąc pod wzgląd raczej brak systematyczności w budowie, to spodziewałem się zakończenia budowy modelu w podobnym zakresie czasowym. Model nie należy do trudnych w budowie, a jakość zaprojektowanych części to dodatkowy atut tego okrętu. Nie jestem do końca zadowolony z mojej pracy, miałem problemy z retuszem, a niektóre części poszycia są za bardzo „wymiętolone”. Wpływ na to mało nadmierne formowanie i przymierzanie części, zwłaszcza części dziobowej.

Nie mniej, w każdej płaszczyźnie budowy starałem zachować się dobrą jakość, a nawet ją ulepszać, bo z góry traktowałem ten model jako wakacyjny projekt rozgrzewkowy przed jesiennym powrotem do nieco bardziej zaawansowanych klimatów. 

Reasumując – projekt jak najbardziej udany. Zestaw części umożliwia wykonanie bliźniaczych jednostek, co dało mi fajną przewagę nad częściami zapasowymi z zapasem koloru. Pomogło to m.in na kilka dodatkowych smaczków, o których napiszę więcej  w bardzo krótkiej relacji z budowy. Jako tako, nie planowałem prowadzić relacji do niego, ale ze względu na sympatię do zdjęć, które już wykonałem podczas budowy, w napadzie wolnego czasu wrzucę relację z budowy.

4 komentarzy “|Galeria| Korweta „KRI Hasanuddin-366” 1:200 (JSC nr 4/2019 kat.245)

  1. Współczesne jednostki to raczej nie moja bajka ale sam model wykonany jest jak zwykle po mistrzowsku. Czysto i dokładnie. Z wielką przyjemnością podziwiam Twoją pracę . Gratulacje!

  2. Pięknie sklejony Michał. Brakuje mi tylko helikoptera na pokładzie rufowym. Pytanie mam o siatkę (reling)wokół lądowiska. Czy to gotowy wyrób czy z jakiegoś materiału pozyskana.

    1. Cześć Łukasz! Siatka była już fabrycznie dołączona do zeszytu z częściami jako pasek z nadrukiem imitującym siatkę na przeźroczystej folii do bindowania. Znalazłem gdzieś w sieci eleganckie fototrawki uniwersalne do celów modelarskim z oczkiem mniej więcej odpowiadającej skali modelu, ale za dużo czekania, a chciałem ukończyć model z myślą o nadchodzącej imprezie modelarskiej w Koszalinie. No tak.. helikopter : ) Z modelarskiego punktu widzenia świetnie by się uzupełniał taki duet, jednak autor modelu nie przewidział tu takowej maszyny ponieważ standardowo w marynarce indonezyjskiej oraz na tym konkretnym okręcie, „wiatrak” na pokładzie nie jest oryginalnie na „wyposażeniu” okrętu. Pozdrawiam Cię serdecznie : )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *